Irlandczyk Rho Ophiuchi – czyli astronomia według portalu gazeta.pl
Królewskie Obserwatorium Astronomiczne w Greenwich, ogłosiło wyniki organizowanego corocznie konkursu fotograficznego. Gazeta.pl nie omieszkała o tym poinformować rodaków. Niestety zrobiła to dosyć nieudolnie…no dobrze…bardzo nieudolnie. W głowie się nie mieści, że portal tak pieczołowicie dbający o astronomiczną wiedzę Polaków (o czym swego czasu przekonałem się pracując w pewnym planetarium – tekst na inną okazję), dopuszcza się tak rażącego niedbalstwa!
O co chodzi? Zacznijmy od tytułowego Rho:
Zdolny fotograf byłby z tego Rho…gdyby tylko istniał. Nie ma co się rozwodzić nad głupią literówką w słowie „wyróżniona”. Rho Ophiuchi to gwiazda znajdująca się na tym właśnie zdjęciu. Taką nazwą określa się również cały kompleks chmur pyłu i gazu, który można tutaj dostrzec. Każdy średnio ogarnięty miłośnik astronomii zna dobrze ten fragment nieba.
Nie przypominam sobie, żeby gwiazda (no może oprócz Brosnana, Seana Connery, Hopkinsa i Bono) była narodowości irlandzkiej. Na pewno nie ta. Zerknijmy do oryginału znajdującego się na stronie szacownego obserwatorium (organizatora konkursu):
No tak, tutaj wszystko nam się zgadza. Fotograf ma na imię Tom, równie ładnie jak Rho. Wybacz Tom nieudolnemu polskiemu „dziennikarzowi” bez znajomości języka, z którego tłumaczy i tematyki, o której pisze. Nie wymagajmy, żeby dziennikarz był ekspertem w temacie, ale jeśli już się go podejmuje, to niezłym pomysłem byłaby weryfikacja nazw i nazwisk. Zdecydowana większość czytelników nie zwróci jednak na to uwagi, więc można generować losowe bzdury. Strach pomyśleć ile tego typu błędów generują „serwisy o wszystkim” w innych specjalistycznych kategoriach.
Bzdura numer 2 – Omega Centauri
Jesteśmy nadal w tej samej galerii. Świetne zdjęcie, tylko nie widzimy na nim gromady Omega Centauri. Nie jest ona nawet blisko tego kadru. W dodatku zdjęcie to otrzymało wyróżnienie w zupełnie innej kategorii niż twierdzi gazeta.pl. Na zdjęciu znajduje się (od lewej): Kometa Lemmon, 47 Tucanae (gromada kulista, która jasnością i wielkością na naszym niebie ustępuje tylko…gromadzie Omega Centauri) oraz Mały Obłok Magellana. W zasadzie wszystkie anglojęzyczne strony podające wyniki tegoż konkursu mają poprawne podpisy. Znowu w trakcie tłumaczenia, coś poszło zdecydowanie nie tak.
Onet, który również umieścił galerię konkursową…zupełnie pominął powyższe zdjęcia. Możliwe, że redakcja nie czuła się na siłach w kwestii tak „skomplikowanych” opisów. Trzeba docenić instynkt samozachowawczy.
A propos Onetu:
Nie, proszę państwa. Hemisphere to nie jest wbrew pozorom nazwa jakiegoś odludzia na południowych rubieżach naszej planety. To po prostu w języku angielskim „Półkula” (WIKI). Niektóre źródła angielskie używają takiego określenia, żeby poinformować, że zdjęcie przedstawia południową półkulę nieba. Prawda że proste? Jak widać, nie dla każdego. Zdjęcie zostało zrobione z Cape Palliser w północnej Nowej Zelandii. Minuta wyszukiwania w google wystarczyłaby, gdyby tylko „dziennikarz” Onetu nie poległ w przepisaniu skomplikowanego (aż 3 litery!) nazwiska autora zdjęcia. Pan w rzeczywistości nosi nazwisko „Gee”.
37 views
Na Onecie też są kwiatki, np. "Na zdjęciu widać nocne niebo nad Hemisphere."
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/astronomiczne-zdjecia-roku-znamy-zwyciezcow/csv94
Hahahaha, dzięki 🙂
Nie no to wygrywa ze wszystkim 🙂
Ci redaktorzy czy dziennikarze,jak zwał tak zwał powinni zająć się ogrodnictwem.Potrafią przesadzić…
Haha, to są mistrze 😀 Widziałem wczoraj tylko na Onecie, i właśnie się zastanawiałem o co im chodzi z tą Hemisphere 😀