Na wyspie mocnego wiatru
Fuerteventura ma jedną sporą wadę (albo zaletę), która jest zawarta w jej nazwie. Fuerte (silny, mocny) + viento (wiatr). Wieje tam przeraźliwie! Dla jednych może być zaletą – w południowych krańcach wyspy (Costa Calma, Sotavento) regularnie odbywają się najwyższej rangi zawody w windsurfingu i kitesurfingu. Jednak dla mnie to niekoniecznie były sprzyjające warunki.
Gdy postanowiłem zabrać aparat i wybrać się na znajdujący się tuż obok La Lajity klif, szybko zrozumiałem, że jeśli nie uwieszę się (dosłownie) całym ciężarem na statywie, kompletnie nic z tego nie będzie (a statyw nienajmniejszy, kupiony pod 4,5 kg lornetę). Przy okazji sprawdziłem, jak sprawuje się 6,5mm „fiszaj”.
Mirador de Sicasumbre to miejscówka znajdująca się dokładnie na 12 km drogi FV 605, wiodącej z Costa Calma i La Pared w kierunku Pajary. Można tu znaleźć liczne tablice informacyjne i interaktywne elementy edukacyjne np. makietę Układu Słonecznego lub podziałkę służącą do wyznaczania przesileń i równonocy. Centralnym punktem obserwatorium jest skalna pergola czyli mur w kształcie koła, w którym znajduje się kamienna ławeczka i mocowanie do teleskopu (pier). Tuż obok znajduje się lorneta, pewnie ok 80mm, widok za dnia niezły ale widać, że powłoki na obiektywach już długo walczyły z wiatrem i pyłem.
„Obserwatorium” w całości sfinansowane jest przez Izbę Turystyczną Fuerteventury i gminę Pajara, dzięki temu korzystanie z niego jest całkowicie darmowe.