Jak wyglądałaby Ziemia z pierścieniami…

Przepis? Umieścić bryłę materii poniżej Granicy Roche’a (polecam wyguglać jak ktoś nie zna tego terminu). Ziemska grawitacja niezbyt delikatnie potraktuje wtedy taki obiekt. Załóżmy, że powstaną wokół Ziemi pierścienie o podobnej strukturze i stosunku wielkości do planety jak te Saturnowe. Voila!

A co na dole? Na początek równik, a dokładnie Quito…
Tak sobie, prawda? Więc jedziemy nieco na północ, do Gwatemali…
Znacznie lepiej 🙂
Jeszcze na północ, Waszyngton…
…koło podbiegunowe (Alaska)…
…i dla odmiany coś z południa. 180* panorama z Polinezji (Zwrotnik Koziorożca)…
Na podstawie grafik Rona Millera.

145 views

Możesz również polubić…

3 komentarze

  1. Anonimowy pisze:

    Pierścień Ziemi to kicha z obserwacji – gorzej jak notoryczna pełnia Księżyca.

  2. Anonimowy pisze:

    Czyli gdyby babcia miała wąsy, a Ziemia pierścienie, to ciężko byłoby nam poznawać kosmos. Ciekawe, gdzie byśmy teraz byli technologicznie.

  3. ChessNet pisze:

    A ja się zastanawiam, co z obszarami blisko równika, na które rzucały by cień pierścienie? 🙂 Sprawa klimatu mogłaby się skomplikować.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *