Kapitan Meteor – Świtlisty Ząb
Cóż to leci za rakieta, cóż za designowy szyk !
Karoseria wersja beta, równo słychać turbin kwik !
A z dysz pluje ogrom mocy i tnie nożem próżni głąb!
Swordek nasz na Marsa kroczy, statek to „Świtlisty Ząb”!
Na twarz Swodka spokój padł, wąsik ma powagi moc!
Wczoraj jeszcze bigos jadł, dziś rakietą pruje noc!
W silnej dłoni dzierży ster..lata ćwiczeń efekt dały 🙂
Wczoraj jeszcze szamał ser…dziś do czerwonej leci skały.
W monitorze rzędy cyfr, wszędzie barwne świecą diody!
Ale to nie żaden szyfr, Swordek zna „Zęba” obwody.
Nasz to Śląskiej Ziemni syn, dzieci wzór, kobiet marzenie!
Swordka bohaterski czyn, nie obrócim w zapomnienie.
Patrz Barbaro..jak ten wąs, jątrzy złych komet ościenie!
Na oblicze wstąpił pąs lekki grymas i skupienie.
Wnet blask „Zęba” mrok oświeci, ludzkiej chwały on pawężem.
Ku planecie obcej leci, z komandorem-Wielkim Mężem!
I dokona cudów moc nasz komandor, nasz Swordasek
Światła blask rozjaśni noc, „Zeba” płozy zryją piasek
Właz uchyli, but postawi, zintonuje wielkie słowy !
Golonkę z grilla przyprawi, witaj Marsie świecie nowy!