Astromiłośnik w mieście. Ratunku! Jak żyć?

Astronomia w mieścieIlekroć przeglądam giełdy na forach internetowych i astronomicznych grupach „facebookowych”, jestem pod wrażeniem różnorodności teleskopów, okularów i akcesoriów dostępnych dla dzisiejszego astronoma amatora. Nigdy nie cieszyliśmy się tak bogatym asortymentem sprzętu do oglądania wszechświata. Postęp dzieje się na naszych oczach ale niestety mamy również drugą stronę tego medalu. Mimo że obecnie w sprzedaży jest więcej teleskopów niż kiedykolwiek wcześniej, wiele osób potencjalnie zainteresowanych astronomią nigdy ich nie kupuje tylko dlatego, że…nie widzą gwiazd a niebo wydaje się niewystarczająco atrakcyjne. Zwiększające się z każdym rokiem zanieczyszczenie światłem ograbia nas coraz bardziej z nocnego nieba. Astromiłośnik w mieście nie ma lekko, ale nie jest to sytuacja (jeszcze) beznadziejna.

Czasem w naszym astromiłośniczym środowisku można usłyszeć tęskne westchnienia: „Kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów. Pamiętam, że jako dziecko widziałem Drogę Mleczną przecinającą niebo nad moim domem”. Czasem zmienia się to na przestrzeni zaledwie kilku lat, wystarczy jedna większa inwestycja zawierająca oświetlenie w swoim projekcie – nowa obwodnica, kolejna fabryka/hurtownia/magazyn, doświetlenie lokalnego zabytku. Wielu młodych ludzi nie zna nawet zwykłej radości przebywania pod naprawdę ciemnym niebem. Nie wszystko jest jednak stracone. Oczywiście najbardziej optymalnym wyjściem jest wyjazd w miejsce, gdzie zanieczyszczenie światłem doskwiera możliwie najmniej, jednak nie zawsze jest to wykonalne. Wielu astronomów-amatorów, którzy mieszkają w dużych miastach i wokół nich, cieszy się całkiem przyzwoitymi widokami w swoich teleskopach w każdą pogodną noc. Tutaj trzeba poznać kilka prostych zasad, aby wyciągnąć to, co najlepsze może zaoferować sprzęt w niesprzyjających warunkach.

Światło! Światło wszędzie!

Najpierw przyjrzyjmy się pokrótce problemowi zanieczyszczenia światłem (Light Pollution – LP) i zdefiniujmy kilka terminów. Zanieczyszczenie świetlne stanowi kłopot dla obserwatora nieba na dwa podstawowe sposoby: jako jasna poświata degradująca jakość nieba i blask lokalny pojawiający się w linii wzroku bądź tuż obok.

  • Charakterystyczna poświata na niebie powstaje wskutek rozpraszania się sztucznego światła w atmosferze. Z tego powodu nocne niebo w dużych miastach ma często barwę od jasnożółtej do pomarańczowej. Na obszarach wiejskich może być widoczna jako łuna świetlna widoczna nad pobliskimi bądź bardziej odległymi ale większymi miastami. Jest to efekt połączenia setek, a nawet tysięcy świateł na budynkach, parkingach i wzdłuż jezdni, które na wskutek mało efektywnego projektu osłon emitują znaczną część ich światła w niebo. 
  • Źródło światła znajdujące się w pobliżu linii wzroku może zdarzyć się wszędzie, w największych miastach i najmniejszych miejscowościach wiejskich. Najczęściej jest to spowodowane jednym lub kilkoma źle zaprojektowanymi lub umieszczonymi źródłami światła, pochodzącymi z domu bądź ogrodu sąsiada czy po prostu z pobliskiej latarni. Samo zanieczyszczenie światłem w linii wzroku może nie pogarszać jakości nieba tak, jak duża poświata, ale może oślepić obserwatora psując przystosowanie oka (źrenicy) do ciemności.

Więcej szczegółów na temat problemu zanieczyszczenia światłem w Polsce znajdziemy na stronie ciemneniebo.pl. Dobra wiadomość jest taka, że nie trzeba się poddawać, tylko można powalczyć z obydwoma wyżej wymienionymi problemami, zmniejszając ich wpływ i zwiększając przyjemność z obserwacji z miejsca narażonego na LP. Oto kilka wskazówek i sztuczek, które warto wypróbować.

Jakim sprzętem?

Dyskusję o tym, które teleskopy najlepiej sprawdzą się w takich warunkach, koniecznie chciałbym zacząć od obalenia pewnej „miejskiej legendy”. Często powtarzana rada: „Jeśli obserwujesz z obszaru zanieczyszczonego światłem, mniejsze teleskopy są lepsze niż duże teleskopy” jest po prostu błędna. Ten stary mit opierał się na założeniu, że większa apertura gromadzi więcej światła, musi zatem zbierać więcej sztucznego światła, którego koniecznie chcemy unikać, co z kolei musi zmniejszyć kontrast w polu widzenia. Tak po prostu nie jest. Większy teleskop zbierze więcej pożądanego światła obiektów kosmicznych, niezależnie od tego, gdzie się znajduje. 12-calowy teleskop pokaże więcej i lepiej niż 6-calowy teleskop zarówno z Roztok Górnych, jak i centrum Warszawy. Prawdą jest jednak, że większe apertury są bardziej wrażliwe na prądy cieplne i turbulentne warunki atmosferyczne (seeing). Bywają noce, kiedy rzeczywiście z powodu turbulecji łatwiejsze będzie wyostrzenie obrazu w mniejszym teleskopie. Jednak nie ma to nic wspólnego z zanieczyszczeniem światłem.

Mierz siły na zamiary

Wiele osób zastanawiając się, jaki teleskop kupić, myśli wyłącznie o budżecie. W zależności od tego, gdzie mieszkasz, najważniejszą kwestią powinna być szeroko pojęta logistyka. Gdzie będzie przechowywany teleskop między sesjami obserwacyjnymi? Gdzie znajduje się docelowe stanowisko obserwacyjne? Jeśli teleskop nie jest w miarę wygodny w użyciu, szybko zostanie przeniesiony do ciemnego kąta, gdzie zacznie zbierać kurz. Gorliwość wielu obserwatorów zmienia się w apatię z powodu trudnej rzeczywistości, gdy ustawienie teleskopu staje się większym wysiłkiem. Wiem, że dziś wieczorem jest pogodnie, ale jestem zmęczony, a ustawienie sprzętu zajmuje tak dużo czasu. Poczekam może do jutrzejszej nocy. Hmm, ciekawe, co jest w telewizji…

Podobnym problemem może okazać się niewielki balkon, który może być atrakcyjnym punktem startowym kolejnych „kosmicznych podróży” ale może również okać się klaustrofobicznie niewygodny, a operowanie sprzętem gabarytowo nieprzystosowanym do warunków będzie bardziej przypominać hybrydę gimnastyki artystycznej i tańca nowoczesnego niż spokojne obserwacje.

Chociaż zanieczyszczenie światłem nie powinno mieć wpływu na wybór apertury teleskopu, musi to mieć miejsce w przypadku Twojej osobistej sytuacji życiowej. Jeśli mieszkasz w dziesięciopiętrowym bloku, możesz nie chcieć mieć dużego teleskopu, który nie mieści się na małym balkonie i wymaga kilku podróży w tę i z powrotem, aby przenieść cały zestaw. W takim przypadku idealnym rozwiązaniem byłby mniejszy sprzęt, który razem z akcesoriami będzie możliwy do zabrania za jednym podejściem. Jeśli jednak mieszkasz na parterze, albo w większym domu, być może z garażem, w którym zmieści się teleskop, wtedy większy instrument mógłby ci dobrze służyć mimo zanieczyszczenia światłem wokół.

Weźmy dla przykładu dwóch hipotetycznych miłośników astronomii mieszkających na obszarze silnie dotkniętym zanieczyszczeniem światłem. Jeden posiada refraktor o aperturze 100-120 mm albo Maka 127 mm na AZ4 bądź EQ3-2. Teleskop kosztował mniej niż 3000 albo nawet 2000 złotych. Używa go prawie w każdą pogodną noc. Jest jeszcze drugi, który jest właścicielem pięknie wykonanego 20-calowego Newtona, który kosztuje kilkukrotnie więcej. Jednak ze względu na jego rozmiar ten drugi używa go tylko trzy lub cztery razy w roku. Zatem który teleskop jest lepszy? Moim zdaniem odpowiedź jest oczywista. Mały refraktor czy Maksutov, choć skromniejszy, zabiera właściciela w podróż po wszechświecie znacznie częściej niż ogromny reflektor. Najważniejsze jest to, że czy jest to mały, niedrogi instrument, czy drogie, zaawansowane urządzenie naukowe, najlepszy teleskop na świecie to ten, którego często używasz i którym w pełni się cieszysz.

Go-To, go tam…

Astronomowie miejscy często czerpią korzyści z używania skomputeryzowanych montaży teleskopów. Chociaż już w kilku tekstach wyraziłem swoje niespecjalnie przychylne zdanie odnośnie takich rozwiązań, tutaj można nieco przymknąć oko zważywszy na okoliczności. Chociaż samodzielne skakanie po gwiazdach związane z nauką nieba jest świetnym sposobem na lokalizowanie celów z miejscówki na ciemnym niebie, nierzadko trudno to zrobić, jeśli niebo jest tak jasne, że gwiazd odniesienia jest niewiele i są bardzo słabo widoczne. Należy jednak pamiętać, że niedrogie teleskopy ze skomputeryzowanym montażem często będą zwyczajnie słabym kompromisem pod względem jakości wykonania zarówno samego montażu jak i optyki.

Optymalizacja prostymi i mniej prostymi środkami

Warto zoptymalizować posiadany teleskop, bez względu na jego rozmiar i typ. Jednym z najprostszych i najskuteczniejszych sposobów na poprawę widoku jest dodanie „przedłużenia” tubusu przed teleskopem. Taka osłona nie tylko spowolni pojawienie się rosy na lustrze, soczewce refraktora lub płycie korektora, ale także zablokuje rozproszone światło boczne. Jest to szczególnie ważne w przypadku teleskopów Newtona, gdzie wyciąg okularowy często znajduje się tak blisko przedniej części tubusu, że światło boczne może padać poza krawędź prosto do wyciągu. Wydłużenie tubusu przynajmniej o jedną średnicę przed wyciągiem okularowym wyeliminuje problem i tym samym poprawi kontrast. Warto również pamiętać o starannym wyczernieniu takiej osłony.

Różne rodzaje muszli ocznej na przykładzie okularu Baader Hyperion Zoom.

Wybór odpowiedniego okularu jest tak samo ważny, jak wybór odpowiedniego teleskopu. Okular może nawet decydować o dostrzeżeniu obiektu lub nie. Jeśli zanieczyszczenie światłem jest dla Ciebie istotnym czynnikiem, nie wybieraj okularu na podstawie powiększenia, jakie zapewni w połączeniu z danym teleskopem. Ta rada może być nieco sprzeczna z tradycyjną mądrością, ale powiększenie odgrywa drugie skrzypce, gdy obserwujesz w mniej korzystnych warunkach. W zamian, powinieneś zaprzyjaźnić się z pojęciem źrenicy wyjściowej. Najogólniej rzecz ujmując, źrenica wyjściowa to średnica wiązki światła wychodzącej z okularu. Możesz zobaczyć źrenicę wyjściową teleskopu lub lornetki, kierując instrument na jasną powierzchnię, taką jak ściana lub dzienne niebo (byle nie w Słońce!). Cofnij się i spójrz na mały krążek światła, który wydaje się unosić tuż przed soczewką okularu. To jest własnie źrenica wyjściowa. Średnica źrenicy wyjściowej będzie się zmieniać wraz ze zwiększaniem i zmniejszaniem powiększenia. Aby poznać jej wartość, użyj jednej z dwóch poniższych formuł:

  • średnica soczewki obiektywu teleskopu lub zwierciadła głównego w milimetrach / powiększenie
  • ogniskowa okularu w milimetrach / światłosiła teleskopu (wartość „f ”).

Przykładowo mamy okular 25 mm w 6-calowym (152 mm) teleskopie f/8 (popularna Synta 6). Taka kombinacja daje powiększenie 48x. Źrenica wyjściowa takiego zestawu to (152 mm / 48) lub (25 mm / 8) czyli około 3,1 mm. Znajomość średnicy źrenicy wyjściowej jest bardzo istotna, ponieważ jeśli jest za duża lub za mała, otrzymany obraz może okazać się niezadowalający. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku znacznego zanieczyszczenia światłem. LP znacznie obniża kontrast między obiektem na niebie a tłem. Jeśli okular wygeneruje zbyt dużą źrenicę wyjściową, kontrast bardzo ucierpi. Z drugiej strony, jeśli źrenica wyjściowa jest zbyt mała, obrazy mogą być tak słabe, że obiekty są prawie niemożliwe do zobaczenia i wyostrzenia. Nie ma jednej uniweralnej źrenicy wyjściowej do obserwacji wszystkich obiektów. Poniższe punkty zawierają ogólne sugestie dotyczące warunków miejskich:

  • Duże gromady gwiazd, cała tarcza Księżyca – 3 do 5 mm
  • Małe obiekty głębokiego nieba (zwłaszcza mgławice planetarne i mniejsze galaktyki), gwiazdy podwójne, szczegóły Księżyca i planety w nocy z mniej stabilną atmosferą – 2 do 4 mm
  • Gwiazdy podwójne, księżycowe szczegóły i planety w wyjątkowo dobre noce – 0,5 (tak, wiem że to pewne „ekstremum” szczególnie dla osób przywiązanych do powiększenia rozdzielczego teleskopu) do 2 mm.

Filtry lekiem na całe zło?

Wiele osób ma błędne (choć nie do końca) przekonanie, że filtry redukujące zanieczyszczenie światłem mogą być zbawieniem dla miejskich astronomów na całym świecie. Ma to sens ponieważ wiele lamp ulicznych nie świeci równomiernie w całym zakresie widzialnym. Zamiast tego emitują światło tylko na kilku długościach fal. Przykładowo, powszechne jeszcze w naszym kraju latarnie sodowe świecą głównie w żółtych długościach fal. Filtry LP są przeznaczone do tłumienia szerokiej części widma widzialnego, która obejmuje właśnie te długości fal, oraz przepuszczania pozostałych. Jednak niewiele mogą zdziałać w przypadku światła generowanego przez większość lamp samochodowych, reflektorów umieszczonych na budynkach oraz innych źródeł, które używają nowoczesnych żarówek. Pełnozakresowe żarówki LED są również coraz bardziej powszechne w oświetleniu ulicznym, konsekwentnie zastępując lampy sodowe. Trzeba tutaj dodać, że filtry LP nie rozjaśniają obiektów głębokiego nieba. Blokują całe światło o określonej długości fali, bez względu na to, skąd pochodzi. Oznacza to, że te filtry praktycznie przyciemniają wszystko w okularze. Podczas tego procesu tło jest zwykle ciemniejsze niż sam obiekt w porównaniu do widoku bez użycia filtra, co skutecznie zwiększa kontrast. Tak więc filtry LP powinny nieco ułatwić dostrzeżenie obiektu, a poprzez przyciemnienie tła mogą sprawić wrażenie większej jasności samego obiektu, jednak będzie to efekt pozorny (co nie znaczy, że nieprzydatny), a przed zakupem filtra LP warto przyjrzeć się uważnie, jakiego typu oświetlenie doskwiera nam najbardziej.

Co z lornetką?

Lornetka jest jednym z najbardziej przydatnych akcesoriów do obserwacji nieba, niezależnie od tego, gdzie i w jakich warunkach się znajdziesz. Chociaż lornetki są przede wszystkim wspaniałym narzędziem do samodzielnego zwiedzania wszechświata pod ciemnym niebem, mogą okazać się nieocenioną pomocą również w mniej korzystnych warunkach. Jeśli graniczna jasność gołym okiem z miejsca obserwacji wynosi tylko 3 magnitudo, lornetka 50 mm pokaże gwiazdy o jasności 6, a może nawet 7 magnitudo, co jest granicą widoczności gołym okiem z najlepszych ciemnych miejsc. Lornetka pomoże Ci znaleźć gwiazdy odniesienia, które są niewidoczne gołym okiem, szczególnie przy ambitnych próbach miejskiego star-hoppingu. 

Wybór miejsca obserwacji

Kolejnym wyzwaniem, przed którym stają miejscy obserwatorzy nieba, jest zlokalizowanie dobrego miejsca obserwacyjnego. Idealnie powinno być jak najbardziej osłonięte od świateł, łatwo dostępne i bezpieczne. Jeśli będziesz obserwować sam, bezpieczeństwo staje się jeszcze bardziej istotne. Pierwszym wyborem będzie prywatny balkon, jednak nie każdy takowy posiada, a jeśli już taki jest do dyspozycji to często niewielkich rozmiarów albo skierowany w mniej atrakcyjne rejony nieba, dodatkowo zasłonięte przez sąsiednie budynki.

Jeśli mieszkasz w wysokim bloku, zapytaj o możliwość korzystania z dachu w nocy. W wielu przypadkach nie będzie to możliwe, ale spróbować warto. Jeśli jednak się uda, miejmy nadzieję, że na dach można łatwo dostać się windą lub krótkimi schodami. Widok z dachu przeniesie Cię ponad wiele ziemskich przeszkód, takich jak drzewa i prawdopodobnie inne budynki, a także ponad wiele źródeł oświetlenia na poziomie ulicy. Należy jednak pamiętać o pewnych wadach. Dachy pochłaniają olbrzymią ilość ciepła nawet w najzimniejszy zimowy dzień, tylko po to by oddać je z powrotem w nocy, co może bardzo zniekształcić widok poprzez falowanie powietrza. Źródłem problemów mogą stać się również „życzliwi” sąsiedzi, zaniepokojeni widokiem osobnika obsługującego nieznane urządzenie mogące stanowić zagrożenie dla ich prywatności.

Miejskie parki czasem połączone z naturalnymi wzniesieniami wydają się być naturalnym wyborem, ponieważ pochłaniają stosunkowo mało ciepła w ciągu dnia, a lokalna roślinność może posłużyć za osłonę przed światłem. Parki mogą jednak stwarzać potencjalne obawy dotyczące bezpieczeństwa. Poznaj lokalizację w dzień, zanim wybierzesz się tam wieczorem. Unikaj zacisznych zaułków, jeśli zależy Ci na bezpieczeństwie osobistym. Wtargnięcie pobliskiego światła do oka w trakcie obserwacji jest często bardziej destrukcyjne niż sama poświata nieba, więc wybierz miejsce, które zablokuje jak najwięcej lokalnych źródeł LP. Drzewa, budynki i inne większe przeszkody często dobrze spełniają tę rolę.

Warto też poszukać w swoim mieście innych amatorów obserwacji astronomicznych. Duże miasto to dużo światła, ale również duże szanse na stworzenie prężnej astromiłośniczej ekipy, niesie ze sobą zupełnie nowe możliwości. Coraz bardziej powszechne są również niewielkie ogólnodostępne obserwatoria. W grupie siła!

Wszystkie chwyty dozwolone

Ale co, jeśli o takie miejsca z naturalnymi osłonami bardzo trudno w okolicy a na dach nie można się dostać? Najbardziej zdeterminowani obserwatorzy są w stanie przygotować własne przenośne kurtyny, rozstawiając je niczym parawan na plaży w Mielnie ;). Jeśli na Twojej miejscówce nie ma odpowiednich naturalnych osłon, a noszenie własnej konstrukcji wydaje się zbyt dużym wysiłkiem, nałóż na głowę nieprzepuszczający światła materiał podczas patrzenia przez okular idąc niejako za przykładem dawnych fotografów. Może to być nawet kurtka czy bluza. Duży „zabudowany” kaptur również całkiem nieźle spełni się w takiej roli.

Wiemy jak ważne w życiu jest wyczucie czasu i ma to ogromne znaczenie w przypadku obserwacji nieba w mieście. Niezależnie od tego, jaki cel wybierzesz, czy to Księżyc, planetę czy wymagający obiekt głębokiego nieba, najlepszy moment zawsze będzie wtedy, gdy znajduje się on najwyżej na niebie. Obiekt, znajdujący się w pobliżu horyzontu, oprócz degradacji z powodu grubości atmosfery, prawdopodobnie będzie ginął w łunie miasta bądź świetle pobliskich lamp. Poziom zanieczyszczenia światłem często również spada zauważalnie po północy, dzięki czemu wczesne godziny poranne, kiedy większość ludzi śpi, gasną światła w oknach, na ulicach jest mniej samochodów, a w niektórych przypadkach wygaszane są przydrożne latarnie (warto się zainteresować czy w naszej miejsowości coś takiego ma miejsce i kiedy), będą najlepsze do obserwacji.


 

827 views

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *