ESA i NASA „uderzą” w asteroidę

The Asteroid Impact & Deflection Assessment (AIDA) to wspólny projekt NASA i ESA, który ma na celu zbadanie pobliskiej podwójnej asteroidy (65803) Didymos. Po raz pierwszy w historii podjęte zostaną próby użycia impaktora aby sprawdzić możliwość zapobiegania zagrożenia uderzenia asteroidy w Ziemię.

W misji weźmie udział europejski Asteroid Impact Mission (AIM) oraz amerykański Double Asteroid Redirection Test (DART). AIM wystartuje w październiku 2020 roku i dotrze do asteroidy Didymos i jej małego naturalnego satelity, nazywanego Didymoon, w maju 2022 roku.

Planetoida Didymos została odkryta 11 kwietnia 1996 w ramach programu Spacewatch. Nazwa planetoidy w języku greckim oznacza bliźniaka; została nadana, gdy potwierdzono podwójność planetoidy. Na podstawie obserwacji zmian krzywej blasku oraz radarowych odkryto w pobliżu tej planetoidy naturalnego satelitę o średnicy szacowanej na ok. 160 m. Obserwacji dokonano w listopadzie 2003 roku w Obserwatorium Ondrejov, Steward Observatory, Rhode Island oraz Arecibo Observatory w Portoryko. Obydwa składniki układu obiegają wspólny środek masy w czasie ok. 11,9 godziny. Półoś wielka orbity satelity Didymosa wynosi ok. 1,1 km.

„Aby chronić Ziemię przed potencjalnym niebezpieczeństwem, musimy zrozumieć asteroidy o wiele lepiej – jaki jest ich skład i struktura i jak reagują na kolizje,” – powiedział dr Patrick Michel, naukowiec z Uniwersytetu w Nicei we Francji i kierownik zespołu AIM.

AIDA będzie pierwszą misją badającą podwójny układ asteroid, a także pierwszą próba sprawdzenia, czy możemy poruszyć asteroidę poprzez uderzenie statku kosmicznego. Europejska część misji – AIM, będzie badać strukturę malutkiego księżyca i orbitę układu podwójnego zapewniając wskazówki odnośnie jego pochodzenia i ewolucji.

W październiku 2022 roku, AIM odsunie się na bezpieczną odległość i będzie obserwował zderzenie DART z Didymoonem i analizował wyrzuconą materię po czym wznowi badania składu i orbity małego księżyca głównie pod kątem jakichkolwiek zmian jakie mogłyby zajść pod wpływem uderzenia.

AIM również wdrożyć trzy CubeSat do pomocy obserwacji i testowanie nowych możliwości naukowych i technologicznych, w tym intersatellite połączeń komunikacyjnych w przestrzeni kosmicznej.


http://www.esa.int/Our_Activities/Space_Engineering_Technology/ESA_s_planetary_defence_test_set_for_2020

https://phys.org/news/2018-06-earth-mission-binary-asteroid-planetary.html

 

63 views

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. ekolog pisze:

    Szukają tam złota lub platyny lub irydu IMHO 😉

    Fajna stronka ten Astroparody, trochę zapomniana po tym jak zacząłeś ciężką prace administratora astropolis. Teraz kiedy faktycznie stery dzierży Marcin dawaj tu czadu – please!
    Tak czy siak złoty medal za dobre chęci.

    Nawet mechanika kwantowa (najzupełniej trafnie opisująca rzeczywistość) nie wyjaśniała, dlczego złoto jest żółtawe, a nie srebne
    – czyli zwykłym lustrem jak przystało na idealny metal i jak jest w przypadku srebra.

    Dopiero uzupełnienie analizy sytuacji o wnioski płynące z ogólnej teorii względności wyjaśniło dlaczego z całej gamy światła białego padajacego na złoto wyłapywany jest fiolet
    – w efekcie czego zostaje (w sumie) żółtawe światło odbijane.

    „Pomiary energii jonizacji wskazują na to, że w złocie odstęp energetyczny między podpowłokami jest mniejszy i mieści się w zakresie kwantów światła fioletowego i niebieskiego.
    Wyjaśnienie tej prawidłowości okazało się dla fizyków bardzo trudne, zarówno na gruncie fizyki klasycznej jak i kwantowej.
    Nic dziwnego więc, że trzeba było zaprząc do pracy trzecią dziedzinę – fizykę relatywistyczną opartą o efekty przewidziane przez teorię względności.
    Ze względu na dwojaką naturę cząstek podlegającym prawom fizyki kwantowej, w ich zachowaniu się wyróżnić można cechy związane z falową formią jak i cechy związane z postacią cząstkową.
    Wprawdzie więc zrezygnowaliśmy z planetarnego modelu Bohra na rzecz bardziej rozmytych przestrzennie orbitali, ale wciąż przypisujemy elektronom moment orbitalny i pęd.
    Im cięższy jest atom oraz im więcej ma łącznie powłok, tym jest większy i tym szybciej musi poruszać się jego najdalszy elektron, na który działa większe przyspieszenie.
    W przypadku masywnych i dużych atomów z szóstego okresu, prędkości liniowe zewnętrznych elektronów zaczynają stawać się istotnymi ułamkami prędkości światła.
    Co zaś zbliża się do tej prędkości, to musi też nabierać relatywistycznych cech.
    Jednym z efektów, które się obserwuje, jest masa relatywistyczna – zwiększenie bezwładności, czyli pozorny wzrost masy oddziałujący wzdłuż kierunku ruchu.
    Efekty te najsilniej odczuwają elektrony podpowłoki 6s, najbardziej zewnętrznej.
    Relatywistyczny wzrost masy pociąga za sobą zmniejszenie rozmiaru tejże powłoki i spadek energii orbitalnej.
    W związku z tym odstęp energetyczny między całkowicie wypełnioną podpowłoką 5d a częściowo 6s zmniejsza się.
    W efekcie zwęża się pasmo energetyczne populacji elektronów w metalu, zaś do przeskoku z niższej podpowłoki do wyższej wystarcza już mniejsza energia
    – odpowiadająca fotonom z zakresu światła fioletowego i niebieskiego. Obserwowanym więc efektem jest żółty kolor metalu, który w pozostałych zakresach odbija światło bez zmian.
    To zresztą nie jedyny efekt. Przybliżenie zewnętrznych elektronów powoduje też zwiększenie energii potrzebnej do wyrwania ich z atomu.
    Osłabia to skłonność złota do tworzenia związków chemicznych, skutkując jego szlachetnością.”
    Pozdrawiam
    Ekolog

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *